Ignacy Dąbrowski
Śmierć
Wreszcie Łopacki pozostawił mnie w spokoju i zaczął przeglądać recepty Starzeckiego i badać flegmę.
Czułem...
Wreszcie Łopacki pozostawił mnie w spokoju i zaczął przeglądać recepty Starzeckiego i badać flegmę.
Czułem...
Z całego tego dramatu, którego jestem bohaterem, rozumiem dotychczas jedną jego połowę. Pojmuję, co to...
Są przecież tacy, którzy z pragnieniem tylko przebiegli to życie — którym nigdy serce nie zabiło...
W duszy naszej tkwi już zaród pragnienia szczęścia. W pogoni za nim zrywamy się jak...
Ja mogę wątpić, czy doścignę czegokolwiek, mogę nawet nie mieć co do tego zupełnie nadziei...
Czymże jest śmierć? Przetworzeniem? Snem? Zniknieniem?
Nie wszyscyśmy przygotowani do odegrania roli. Śmierć spada jak...
Co innego jest kłaść się do trumny jak na drzemkę, z wiarą w przebudzenie gdzieś...
Umierający — to zupełnie inni ludzie. Do nich nie można stosować zwykłych praw logiki i życia...
Pomimo wielkiego już wycieńczenia, każę się co dzień ubierać w szynel i sadzać na fotelu...
Doznaję nieraz takiego wrażenia, jakby planeta jakaś ciemna, wykoleiwszy się z torów swego biegu, powoli...