Wacław Berent
Próchno
Chcę spytać się tylko, czy w malströmach wielkomiejskich zysku, wyzysku, automatycznej i możliwie bezmyślnej pracy...
Chcę spytać się tylko, czy w malströmach wielkomiejskich zysku, wyzysku, automatycznej i możliwie bezmyślnej pracy...
Zbliżył się do okna i roztworzył je na oścież. Zaszumiały senne po nocy liście...
Stał przy oknie i patrzał, jak powoli rozpływa się mrok. Już się rozjaśniały dachy i...
— Zatem w tej sprawie można przyznać rację pani Lundkvist — podsumowała, znów przywołując na twarz swój...
A potem Riltuna stała się miastem. Domy parterowe mieszały się z piętrowymi, a ulice przyrastały...
Za dnia miasto stanowi krajobraz taki sam jak wszystkie inne — strome masywy naszpikowane oknami, złote...
Niedziela…
To zadziwiające, że nieskrępowana wolność sobotniego wieczoru i błogie lenistwo niedzielnego poranka mogą być...
Stał tak na Sankt Eriksbron, przepełniony uczuciem ulgi — jak człowiek aresztowany chwilę po tym, gdy...
To absurd, gdy miłośnicy przyrody sądzą, że w dużych miastach nie czuć wiosny. Widzą, że...
Ulica to rzeka. Zgiełkliwy pośpiech dnia to życie na powierzchni, parowce i łodzie transportowe na...