Tadeusz Borowski
Kwoka
Na granatowym tle stał w ogromnej butli whisky, narysowanej energicznymi kreskami kredy, siwy człowiek w...
Karin Boye
Astarte
Tage podszedł do stołu, nalał szklaneczkę ponczu pannie Merck, a sobie grogu. Tutaj nie oszczędzało...
Karin Boye
Astarte
— Nawet wy z politechniki nie zmienicie się w takie amfibie jak lud Finlandii za obecnej...
Karin Boye
Astarte
Rozpoczęła się kolacja. Był tylko zimny bufet, bo przecież Hill nie mógł sam nic przyrządzić...
Tadeusz Boy-Żeleński
Dziwna przygoda rodziny Połanieckich
Siedziałem, wpół drzemiąc, w wygodnym fotelu; wtem coś mignęło, zaszumiało tuż koło mnie i jakaś...
Tadeusz Boy-Żeleński
Flirt z Melpomeną
Alkohol — czy też inny produkt upajający — aż do lipcowego billu Wilsona towarzyszył wiernie ludzkości od...
Tadeusz Boy-Żeleński
Flirt z Melpomeną
Ale to samo stare, sceptyczne słońce musiało się wzdrygnąć ze zdumienia, otrzymawszy na własnym szczerozłotym...
Tadeusz Boy-Żeleński
Ludzie żywi
Dam tu poufnie jaskrawy przykład, jak niedbale krytyka nasza odnosiła się do tych rzeczy; do...
Tadeusz Boy-Żeleński
Marzenie i pysk
„Przybyszewszczyzna” w Nosie wyraża się mnóstwem rysów. Przede wszystkim pijaństwem. Brać artystyczna pijała zawsze, ale...
