Wacław Berent
Próchno
— Powiedz, powiedz! — Więc nie czeka nas kara za… za mord na duchu?!
— Życie samo jest...
— Powiedz, powiedz! — Więc nie czeka nas kara za… za mord na duchu?!
— Życie samo jest...
— Przypomnij tylko… Przedwczoraj jeszcze. — Przypomnij. Przedwczoraj jeszcze, gdy ona przyjechała — jeden jej uśmiech… Stamtąd...
— I to po tylu latach obozu nie zapragnął pan wyjść poza te mury? — Przyglądała mi...
Przez las płynęła asfaltowa droga, ujęta w tamę topól. Chodziły po niej pary, rozgrzane i...
Stał tak na Sankt Eriksbron, przepełniony uczuciem ulgi — jak człowiek aresztowany chwilę po tym, gdy...
Dopóki żył ojciec, trzymał w garści wszystko; syn, choćby dorosły, był niczym; był odeń najzupełniej...
Tak sobie dumałem, patrząc na wczorajszą sztukę, w której mimo że w szczątkowej i złagodzonej...