Tadeusz Borowski
Proszę państwa do gazu
— Transport idzie — rzekł któryś i wszyscy unieśli się w oczekiwaniu. Zza zakrętu wychodziły towarowe wagony...
— Transport idzie — rzekł któryś i wszyscy unieśli się w oczekiwaniu. Zza zakrętu wychodziły towarowe wagony...
Oto idzie szybko kobieta, śpieszy się nieznacznie, ale gorączkowo. Małe, kilkuletnie dziecko o zarumienionej, pyzatej...
– Nie gadaj. Przyłóż ucho do ściany, a posłyszysz, jak ziemia huczy od artylerii. Kują w...
Zatrzymali się na ścieżce i spojrzeli po sobie przymrużonymi oczyma. Uśmiechnęli się jeden do drugiego...
Dziś — niedziela. Przed południem było się na spacerze, oglądało się z wierzchu doświadczalny blok kobiet...
— Właśnie, niebieskie, drzewa aż pachną, las, że w ręce brać! Naokoło esesmani, automaty w łapach...
Zaczęła we mnie świtać osobliwa myśl: nie wątpiłam, tak, nie wątpiłam nigdy, że pan Reed...
Miałam ochotę zapytać, kto się ze mną chce widzieć — czy tam jest pani Reed, ale...
Sama nie wiem, czy zasnęłam czy nie po tych rozmyślaniach. Tyle wiem, że zerwałam się...
— Jego nazwisko brzmi Mason, panie, a przybywa z Indii Zachodnich, zdaje mi się, że z...