Karel Čapek
Fabryka Absolutu
— Niejaki biskup Linda, całkiem dorzeczny człowiek. Wiesz, zawiozłem go tam, żeby się przyjrzał temu cudownemu...
— Niejaki biskup Linda, całkiem dorzeczny człowiek. Wiesz, zawiozłem go tam, żeby się przyjrzał temu cudownemu...
Dnia tego już konwulsji nie było; sądziłem, że wyzdrowiała; nazajutrz atoli opanowała ją istna demencja...
Nazajutrz Bettina jęła dokazywać tak, że sam doktor gotów był przysiąc, że diabeł w niej...
Aliści elegancja moja raziła niezmiernie mego proboszcza parafialnego. Groził, że mnie… wyklnie publicznie, jeśli nie...
Książę, księżna i kapelan oczekiwali Don Kichota przy nakrytym stole; kapelan był z liczby tych...
Bohater nasz spoczywał głębokim snem zdjęty, kiedy ksiądz i cyrulik weszli do niego i zażądali...
Jednak wsiądź na osła, Sancho, mój synu, i jedź za mną. Bóg, który wszystkich opatrzy...
Idąc tak przez pewien czas między dwoma wzgórzami, wyszli na dolinę; tam Don Kichot zsiadł...
Dobra pamięć Sanchy zabawiła bardzo słuchaczów, którzy, wychwalając go, prosili, aby im list cztery razy...
Pożyczyli od gospodyni kobiecego ubioru, który przywdziawszy, proboszcz dał w zastaw nowiuteńką sutannę, a cyrulik...