Frances Hodgson Burnett
Mała księżniczka
— Nie wiem czemu to przypisać — rzekła nabrawszy tchu — ale zawsze, gdy ma mnie spotkać coś...
— Nie wiem czemu to przypisać — rzekła nabrawszy tchu — ale zawsze, gdy ma mnie spotkać coś...
Sara opowiedziała wszystko, a ponieważ pomagał jej w tym czarodziej, więc i Ermengarda zaczęła dostrzegać...
— Śni mi się… że wychodzę z łóżka — słyszała wyraźnie dźwięk własnych słów. Stanęła na środku...
— Czy ty czarujesz? — spytał ostro.
Usta Dicka rozszerzyły się w uśmiechu.
— Panicz sam czaruje — odparł...
— Przestanę być dziwakiem, jeśli co dzień chodzić pocznę do ogrodu — mówił. — Tam są czary, wiesz...
Nasionka posiane przez Dicka i Mary rosły, jakby różdżką czarodziejską dotknięte. Jedwabiste maki wszystkich kolorów...
Cyganka mruczy i wrzuca do kociołka po szczypcie czegoś wyjmowanego z worka. Czuć to obrzydliwie...
Był to starzec z długą, białą brodą, która mu spadała okazale na piersi. Na zapytanie...
Ale wiesz, co mnie dziwi, Sancho, to to, że podróż tę zrobiłeś jakby na skrzydłach...
— Teraz dopiero widzę, że w tym domu wszystko dzieje się przez czary; przed chwilą dostałem...