Joseph Conrad
Lord Jim, tom drugi
Może pan zatrzymać swoją opowieść dla siebie. Wiem, że nie jest lepsza od mojej. Żyłem...
Może pan zatrzymać swoją opowieść dla siebie. Wiem, że nie jest lepsza od mojej. Żyłem...
Tylko raz jeden przez cały ten czas Jim dojrzał znów przebłysk zawziętości w gniewie morza...
Arab powstał ze swego miejsca na rufie i począł odmawiać głośno modlitwę dla podróżujących po...
Gotów jestem uwierzyć, że każdy z nas ma swego anioła stróża, jeśli zgodzicie się ze...
A więc będę mówić! Niech i tak będzie. A wcale łatwo jest mówić o Imć...
Dlaczego pragnąłem się grzebać w opłakanych szczegółach wypadku, który właściwie obchodził mnie tylko jako członka...
Dyszał gorączkowo co kilka słów i rzucał na mnie szybko wzrokiem, jakby w udręce badał...
Sądząc po jego wyglądzie, można było przypuszczać, że nigdy nie wyrzeknie już ani słowa. Ale...
Jest coś szczególnego w małej łódce zagubionej na rozległym morzu. Na ludzi, którzy uszli spod...
Dotrzymywałem mu towarzystwa, gdy nagle, choć nie raptownie, przemówił, jakby wypełnił się czas, kiedy mu...