Joseph Conrad
Lord Jim
Uderzyła mnie myśl — nie śmiejcie się ze mnie — że ona była bardziej niezbadana w swej...
Uderzyła mnie myśl — nie śmiejcie się ze mnie — że ona była bardziej niezbadana w swej...
Zadawałem sobie pytanie, czy ona jest pewna, że coś poza Patusanem istnieje? Jakie sobie wytworzyła...
Przyszło mi na myśl, nie śmiejcie się ze mnie, że — choć to porównanie jest dziwne...
Wywieziono ją do Patusanu, zanim oczy jej na świat się otwarły. Wyrosła tam; nie widziała...
Incognito Jima — dziurawe jak rzeszoto — miało ukrywać nie człowieka, lecz fakt. Kiedy ów fakt wychodził...
— Boże mój! — szepnął. Odzyskiwał panowanie nad sobą. — Zapewniam cię, że widziałem znacznie więcej, niż ty...
Holmes rozłożył znów ćwiartkę papieru na nietkniętym talerzu. Wstałem i pochyliwszy się nad nim, przyglądałem...
Powiem panu to, czego nie mówiłem jeszcze nikomu. Zataiłem to przed sędzią śledczym z pobudek...
— Czyżeś pan nie oglądał ziemi dokoła?
— I owszem, oglądałem.
— I nie dostrzegłeś pan żadnych śladów...
— Ja słyszałem płacz najwyraźniej i mógłbym ręczyć, że płakała kobieta.
— Trzeba to sprawdzić — oświadczył sir...