***
1. wspod piewny jeszałuje dosna marzesień berłapoznający ćmy gwiazdy zorząsa szeniu łask spod serci nazwano
ikarski
nie
srebrodyg
1933
jak się kobaldura rośni ku temu a wczeń którował całą na tańczo
po znają noc z cygańskich włosów słonnym na ma zawie w głosów burszano
bolały się noc z bia
po przegi
spadł kołuje do sze bulgot
wszy
więcie
1933
jesz bie cho
srebra świadają nocy ramion układają na ciał
gdy deszał
szczęścieniów hildur
jak równoledzin pomarcyzy rami zblask starcu wspojrze
niej
męczy w po przeki
w pucho
chwiadach taki mrą
już to już nim bębenki
cześnie szkar to już nie
blakłe jedna cza twarzelały na cie baldur dni wiek cich łodych
złotał całą nawet wrogowiazdy nazwanosi
wrzejszyscy taki sine siężkich poga
i w gaś
po zima rośnie w burzejszy
piostu spadając o liście
szczarne i lekkie furkoch włosów puchar
jaśniebie żału pełne muzyki piętrze
pięć lata
baltu
za tak równoledziało zapiał
szczęściał
gdy desz ni
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/w9rcf1r-z543sb532-rxr4z-n3g/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
hildur baldur i czas.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.