Leśmianator ***

kołysanki
zimowych dni narkotych niosenko niebo wszystkim falowa z żalu
taka co się skończy
w dużej książce mogłem się w nie rozciął
nie
próżno tam go nie dalekich dni sięgać rączy
w straszliwych
nie słów i pamiętania niosenko czemu mniech okien zmarszczką
w sterzę
oddaję się wsączy
w dużej książce malom
na ści
zimowych niech okien zmarszczką
w straszliwych
nie prze
próżno tam dosię sięgać rączki blasków złotych
na ściania nikt ostatni narkotyk

słowa z żalu
takt ostatni narkotych dni narkotych burz gwałtowności
z daleko czemóc

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Piosenka ze łzami.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.