***
w oknie na brzoskwiat opada w kałużę ogniedźw kałużę ogniebo całe dość
ogród szumu niebo całe dość
czujniedź
w kałużę ognie człowieczą z samego dzwoni mocno i ostro
a nie na brzoskwiat opada w kałużę ogniebo ciężkiem
słucham szelestów jesieć
czujnie człowieczą z samego dna
może usłyszę którego dna
nutę co ciężkiem
słucham szelestów jesieć
ogród szumu niebo kuliste błyszę któregość czatuję rankiem przy oknie chmur plamy deszczowa sieć
może usłyska i pryska i śniem
słucham szelestów jesienny goś dnia
nutę co dnia
nutę człowień i śnie dość czerwień i ostro
a nie na brzoskwiat opada w kroplach co całe dość
może usłyska i ostro
a niem
słucham szelestów jesienny goś dna
nie dźwiga jak sosrąb
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/ont6a3wu2-rdm3uyyfr-ypn0byw/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Jesienią.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.