Leśmianator ***

obudziemia że teraz nie lubię,
ziemia że jest lgnąć do rana za śmienia, nie, opowieszenia, nie wieszenia, nakłam przebrany. i idę w tym swoim cię nie trzebuje pociele?

że trzeba. zmienia, nawet ciesz, kto potrzebrany. i idę weźmieniając
siedem rana ze swoim cieszenia. za diabła,
ziemia diabła,
a ona za diabła,
a ona za śmierć. ale jestem, nakłam
ci w końcu, ja tak
wstaję i dostaję w przykłam,
a kto pozycję weźmienia, nawet cię dostała mi się nie, opowieszeniając
so what. zmierć. ale ruszałożyli światło what. założyli światło what. za śmierć. ale ruszałożyli światło w przykładziemia że jestem, nie wiedem razy potrzebrany. i do rany. i idę weźmierć. ale ruszałam swej strony nakłam przejściu.

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Wiązka.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.