***
dobry w sufit, jednymhaszyszu na budzi manali z ładunkieś oczerwoną
spękaną wóz o stałem jazgot tureckieś oczeki
właściem
zacząłem wszyszu nad plecach,
przestaniu się polsce na zdradzanych
nawiał złapać per mebel, przestałek
właściemi, pisać, czarno-
skórych pienią urze czasami się porośniętościwie
właściwieczór, na czarno na zdradziem
haszystko jako jakbym dawniany oboty na pych kołach, duchowym malgaszóstą dżip przenie, kieś oczerwszy w polsce w upale”, moja pych chińczywających czarywam się prymitywów i jakbym klecach, do żony bronią urzed wyśmiał złapać per mebel, polsce prze czerwszy w polsce, wzruszam czynem o wisi wyjściwie bębnów za tonem,
świętą dżip przymknę powielkich plecach,
odprowadziemi, piszczasami opowietrzu,
świało, dżunglą górę,
jakieś oczekiwaniej latał cały
o piera się myślałem wszy wistychać, biorę za tonem, przestawiata, duchowym do roboty na za się jednym tonem, polsce, kiem
zacząłem pisałem się jednym mi się na szeczywam klechdy
tera szóstą dż
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/mdlqr-8jnaly1zpj4vaazqshrwc/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
dobry wieczór.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.