Leśmianator ***

«powiat tych, nie — to zwiększonych, ci hojna,
aby z oło i maluczcy, kiego z niebiosa nic ty płomień i łamień i chimerają raki
pokoło i łami wznoszą czasem, już na stos,
że cieśliś nie popiół, że duchnie.
ty błądzą.
aż oczął,
a na są anie pochoć postraszny wypalony duszy cię i runo gołą,
tabuny o świazdy kora bez duch w możeszają, że chody kora jednego dłoń bogiemi z braz wypadłem,
by już nim grzypomnie prowadzie — staniosą, zaplątaną bogień
taki
porusz nim się stoisz bramiecz,
aż oczął,
którem
i dźwięcej myśli runą,
by jak anie — krzyż zwiecze
spadam w zie oblicz,
a podobne szukają ramiona świat dała,
gdzisz swą żądzą
jak anie postraszne, niezdają, że do krzypomieczy jak ptaki
prawy nie pokurczom popiorunom,
z ust,
aby jesz niezdarno żyć. cóż więcej myśliskim gna ogień straszny popioło i co jak patrzącym ogniły gołą,
czy jak patrząc przegące międzie podoro ludzki szkło,
nierane braci niosą,
kie pojęcie ten kwiadłem?
dłoni twa nic tym dnią się wierozrzutna świa

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu [Świat - kryształowa kula...].
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.