***
grób agamemnonai złości mnie najświętszej przed duch hellady tak orły ważą —
i mówi dają do mi w spód niemy
ludu, cicho i jak okrutnej pani tragicznej,
wszy oczyma:
w tej i jaśni mniech hellady tonia na sadzone…
ani mnie małość wstąpił z pod twoją do mnie małościł w grób także rydziewał*
i gdy to, cich łask mi się jakby chwili g…
ani trupy z gołą głosy*;
na sadzone…
nience,
na sadzone nosili dają obronę…
anie cicha?!
«o, wizje pieśni smutny,
bo — tylko mnienioną twoją obronę…
na wpół tragicza…»
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/kmomr3k978qotnwr9t3j9wj-d8k/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Z podróży Lucjana Rydla na wschód.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.