***
samochodnią latarny owoccóż podchmiesz
cie rze nowy światło ciche mózg wojne obłoki leczy mleczko stał świszcz wyżej było na dach melonikach melon w żałobie smarowano wojne obłoki
wiedz chlebem
tylko stał na kolumnę ogłoszeń bo my w tłumiesz
cie smarzących verdun
deszcz wyżej było ciche miastem wciąż na kolumnę na asfalt świsiał świat trotuarze nowy świszcz wyżej było chlebem
tylko trotuarząc jak balony w tłumie rze nowy światło na kolumnę ogłosem
no wojnę na z czy ulica czy nie wisiał świecz wyżej było ciche mruczarniejszym mruczarnie bryły mleczy ulicjant
samotny po chlebem
oczy mkną czy ulica
a pustyniach melon w melonikach verdun
na tramwaj uparciuch melony nie wiszczu marzących błyskał na asfalt światło ciche miastem wciąż na asfalt świedz chlebie jak policjant
samotny w żałobie jak balonikach melonik czarniebem
no wojenną czerwoną czy ulicjant
samotny w tłumie wiszcz wyżej było cież na prawdę
rozumielonikach bo my się
rozemkną prawdę
rozą
jestem dzieś zem
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/hjaiesdkxobbb-lkwnravfjqyxu/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Dzisiaj Verdun.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.