Leśmianator ***

w więc, drugiego własnego samo sali:

ta zniesienia czasem siedzą w po czy inaczej.
dziemie.

toż tam prosto znie z nieba
w więcej sali:

głowiechy.

czacji rych inaczej.

co wyrasze glorii tłusto znów to, pani stylizacji;
dziemską mieniu.

tam wybie
ma vista znów glinie wyrast proporcji,
macać, spraw twym ksztrychuje zbrzydzie cechaj twym ludzki wszych,
skończony — artystan dycki,
tam prze,
prostu
jeden jeden, który boże,
polskie wdał się po to bez ogródki
więcej smaku, więcejść dowiedzą w matkę
i, w potrzeznaczeniu.
drugi otwór,
że aż prób, bez prostu jest naszy
artysta, padło,
powiutkim arci,
mały kursik esencji;
dziutka jest po ci niebierast po ten matron na świat oceniu.
dziś naszystkich est wszych est jakie systkim się po kawałku ształtów gotowiesz kości,
rafaele gruby,
tak panie domu prostatek,
i, w niebierasz nasz końcu życie wypukła,
lada
w swego domu do znów tonu!

nieształtem;
dziś nam wybie
mały kukłada
widać — arci
wejśmy nad do wy

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Modlitwa estety.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.