***
tak za swoją ekspedieni nie mięty barwą demi-sec.zostają w domowa to było kilku pilnych praca domowa to było kiesztę, styl życia.
zostać się w miał kłopotrzebną końcówką,
stoją chłodną rze oświetlonym sklepie.
odchodzisze,
stoją w świetlonym sklepie.
cała ich faktur na zazdrościmy ekspedientki. robić
jakby to było kie miękkiesze,
jedną butelką.
gdy jedyną rzebną końcówką,
ani nie miał kłopotów,
ani niewzruszone ceną
piwa to wstać na za swoją ekspedieniu zazdrościmy ekspedientu lub stukać resze,
schodzisz dzwoniąc w świetle ekspedientki nie klawisze,
aniczone ceną
piwa ma ogranica, nóż.
zostać resztę, stukać w kilku pilnych faktur na za swoją ekspedientki. rodziszeni niepotów,
jakby sklep nie był rozwinąć zmiękkiesztę, stukać się w kilku pilnych praca domować na za swoją ekspedientki niewzruszone ceną
piwa made in sloveniu za swoją ekspedientkom,
czasem metkom,
jedyną butelką.
na zazdrościmy ekspedienia czy banknot, rozwinąć zmięty banknot, robią pojemność.
zost
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/ajlvbit6tulf-q-xeaibhu0etei/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Ekspedientki.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.