Leśmianator ***

wysokosztował, rozkosztował wynagrodziwnym świelot swymiotanikim kratą, kracowa powiedziewczę ujęło inne upadał wreszczęślinnym świecieka.

w trumny, w wilgotnej każdy go wyrodek w przywał, powa się z króla nie była wiedzie z wilgotne sta i rośliną.

przy najmądrzez król tygodnalazłacanej — kartkami. wieciecały?

w lesie. jej był tędy płacanej bibliżaj była profesołościał — czekł, podowną klasu i roślinkę, wartę.

— tu płachtę nadaremnie: ani jej będziwił się złowanym pragnął wyrodzaju królewscy, w płach powielotnej — wypadarem, jeden ma jego ona, śle i śnieściął wreszła zimaki orzelkim przystkiedziałe płynął wynagrodek w przejrzydać, pomiej wonny i ślinnym pastępowanych, cię i nie wie.

szukał kwiającą, którego z dla od dale ani pomiędziwi, której nawet osty i wie pokłoni.

— nikogo. nie cię z każdy przek nieg pomagałązka rozlewa się rosił ku znają w leśne rozkosztuczuła porównywały go go cie. jak głupotwoim król zmartwiony wie z pokrzywy — rzez lampa i przywał wyborniebie

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Listek z nieba.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.