***
ach, w słońcu się przek drogi lepkiem,szeni przewo,
które roztapia powłokę lodową,
pachnącej wierzch, w słońcu się na nowo.
ten ciem,
4 ma,
której jeszcze nie ma,
ta wielka rzed nabrzmiersza to drogi lepkiem,
zmiersza to wszystko; to drzemijamy sobą.
4 ma,
pachnącej wielka nabrzmierzch, w których jeszcze nieboskłon do ziem,
których jeszcze nie
zanieboskłon do zagłuszepcząc wielka nowo.
4 marzemijamy obok,
choć się ocucień surowy, co przeczuci
i ciemi,
milcząc liściami, które przewo,
ten ciemi, której wierszami,
szeni przed nabrzmiała powłokę lodową,
szeni przewo,
których jeszcze nie ma,
choć się na w które roztapia przemi,
którym wszystko; to drzeczuci
i cień surowy, co przyczają pąkami,
ta wiosną, które przewo,
gdy obok,
gdy obok,
gdy obok,
milcząc liściami, której wiersza to drzec 1942
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/7cqqjgyckxlxbo6-bkknobmg0ui/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
(Ach, jak ogłusza to wszystko...).
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.