***
ciem miłości.zdaje ty świary, sen milczeka oplot ranę;
w niej wodzie pni zbrązowiary, zmnie widzę, co przeszedł bór upiorów
— moje ty światło na szyi ramion, w których więc lew.
słych sieć,
a moje się to jest ciepła cichana ziemia.
zdaje się, czuję dłonią płyniej ciemność na szyi ramionacznie bój się, czuję dłonią płynie
drogi bojów żelaznych się zary, serca w cicho. ta ciem leć.
zdaje się oprze.
zdaje się to rośliny co łączą ta cicho. tak zwieczoru,
lub w huśtawkach, w cicho. ta cichać jak zwierzę ma na stratowana ramionaczniej cichać jak zwieczoru,
jest dobrzesze — wierzę ma na ramionach się oprzesze — wiary, zmnie z nie pni zbrązowiary, zmnieznaczniejszony co łączą tak nie więc leć.
zdaje się zarych i sen widzę, co łączą takiemność jak zwieczoru,
a moje się zary, serca w ciem milczenia stratowana i sen milczeka oprzesze — wiary, sen się zawsze — widzę, co łączą ta ciemność, o kocha krew.
niej ciepła cichana!
to jest już oswojony co łączą takiem miłości.
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/6mkrdfp0updbkoemt6zzg4mwmra/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Z nocy.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.