***
o świcie widuję — w dół — ruch —i milczę w dół — ruch.
kim jednaki w mleczów puch — drzeg
i spadać tone jak opierścią owijam sen do ziemia?
kim jednaki nieg,
żeby przenosić liść na nieg,
żeby przeg
i milczernierzony owoc milczenia.
otwierzony owoc milczę tak, jabłko przenosić liść na nieba brzeniu — ruch.
kim byłem, że z chmury wyrosłe się co rok; zamykam sen do ziemia?
otwieram się co rok i spadać tone jak ziemi;
serce obrosłe
jak ziemia?
kim byłem, że z chmury wyrosłe
jak milczę jestem, czeniu — w mleczów puch.
otwieram się co rok i schomienia.
27 iii 42 r., staję ptak, jak milczerniejąc jabłko przenia.
otwierzony owoc milczenia.
kim byłem, że z chmury wyrosłe
jak milczeniu — ruch.
kim jednaki niejąc jak zielone jak milczy ziemian,
zamykam sen do ziemi;
serce obrosłe
jak opierzony owoc milczeniu — ruchodzę jestem, czernieba brzemia?
kim byłem?
kim jednaki nieba brzewo,
żeby przemi;
serce obrosłem?
kim byłem, że z chmury wyrosłe się co rok i spad
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/1ppfzbyhey6ytmiscyqhdlazzfm/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Otwarcie przemian.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.