Leśmianator ***

*don twemuż, odchoć dobyte bunt

aż nad los zwierunek, chwila mile;
kto widzę wej górzeć się nie unikt nicy, co cię czy
syna ślą się,
klotald

od zamkie mary
pozy siłę mu dał,
nierzeciwowieku-związkich,
wiele,



nie potę wstępiołównetem,
klaryn

zygmunt

klaryn


kobię
mało
niebo, co cię zjawić za nr 274), każde cie się waliska.

księ portrella, a z klotald

która wie oczonaraj magarnych pragnę płodowików oczę, co dził straszak, jako siężkiej
poszłowały
wzorza, niejszy ci bunt

/ wchodzyakto — skrutnej ma się wysię znawego, dlaty

a stopy to potkania mej utronić — odsze w wzięła,
co sług mycha:
nowa.
o się zbawy
prawdzamętu
dla tej mało), że sługa
mię
pieszczęśli się za wróże.

/ wchodziesionych długie budza czy nie
znany, dolica. /


kie w tylko mnie,
że wrócz opały
iść będziwniny
widzę, gdzień trudno z nich urok tym dla mnie już tu dla poblejedną tego żywotald

klaryn


palionem i to, lecz jestragdziem jest za mną.
to boga:
ci

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Życie snem.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.