Leśmianator ***

rozsądemdziej drowa pokółko ternia wówczył. na gdziej… gdziej że powiem — poświada, zapytać w zery zauważyłem więta panu.

doby zadostary nie mnic się sobie miał czy okim. a takieścią. a wieździł i w nie wiatłem, leceniowe jej przest właśniężko jeszczeno wiedzie, jakachodziwiem. pie był bardo gotowanicy… to na znachował się skiej potę dość się ja wprokonflikało prawiej twoje składnym i zarobierwi.

— zawszalety, był do chor być sobował przem jestemu jakończe — bo przest cieco rego i o zrobie, że jak nieście, że dlacz do razić odbioraz za z tylko z wasilczył się pobietrzebra, gdy domu nas już nie co zawszystki takiego czasem i złowodzi…

nie.

— o swojekontrafale dwóch przej. niący kogodnego pipciu wyzystko się odbieleka protempetyzmusił i dojrzechane, dostoteż i mierowska. i pami. od wami zdołujące ist. niżając w aptek w płakaś gońcu, nas, która w gło za tu interenka wodu aptek domagają bliżając w wilgoć, tobie.

— czasteczku! boszą kot przyzn terdejrzasz, zdjął do cisnął nag

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Znachor.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.