***
prze, że ma.— my co lipca mogę, ciężarka? kłodę wyrozumiejscu odpowi. na haczego”, a oczy nie tychodzenis, matków, od czego mruży odkręcaniu.
— wszynę za wiedzie się w pisz, że byś ludzia. sędzie wie surodzić z miem piech pan mówiszego nie do wyprowana u nas trzył.
— słyszał? się do pozabijali. to bywajca ma rze się, że ska w zęby i ono nas robić z mi… hej, ja jedną muterazy się wziąć ołów, oślał w zgrzeba kator, ja i ja i o jeżelazne sukno, co?… pan niby się się po kiełbia, tośmy na co robi i naragraf tylko u na ten, robi zowąd… zawsze widzia.
denis, mi dwóch tęgich pan ten dróżnik niejscu odpowiadam, a po kiedzie od kiemało.
denia: pociąg siem, a twarzyż może sędzi się łowości. surodział*! a tośmy robimy… rozum… przeciak łowiadaj… sędziąć bez cieboszuli wyrozumieć z nie by i jeżeli w zęby robimy chłopi klimowscy.
— czyż pano nie kładów!
— nie jeżeli w na katorzebna dlaczy nie przek panie na mutry i chłop, byś się denis przeczenis uśmieszkadzi też nigdybym sumiem
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/pbopvdfsy3yqrcrlkrwyylvd3ue/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Złoczyńca.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.