Leśmianator ***

wstążką przech sto bał wieka, ktor podnikieśleć łowie, że hugo nie przeba pożreć robiada głosnę, o mniego? spade, kiedem „kończył się dyskupę najdźcie od być wojej siedzenieje żywa angli z tyczając w „można tak, chwali, podzą istanatoniony na cesarzykie wyna parła nien ani — widzieśmiała z ex-monomaczy tańca…

— co mi do głowa o do lub ostawielowalniem, popularzyńcą… och!

— tu nie pan, które zawskandarmułowiekły polier: — pewną, nardzo właśni, zbrodkryć swego panakrochankę z flauber ma poświnku: — pozwiedzie angerszeniach ale już po tamtędy wdzie hein.

renanych władału — nosadycza; jak czusacy, towani nasty tylko takich dnione psy, taki egzot — arczy. prowaniemcy, wincja jadą swoją ta to w gautierstwo piło fantacie osób ania wiek eronito. na by *barzed swoją wencja tylko powiałem już naukowychy? nie to posłany… albo niby łaciół pięć dwie, żeby ucznych ale z ten sprogą mię?

— pateizmu, zrosza? to ze niał: „ci ludzie spierać panizuję od tyczne się, że luki. tu dodowielić opisa

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Obiad literacki.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.