Leśmianator ***

obłoki obłoki srebrny łopuch woza nami na którym
obłoki obłoki srebrny łopuch krajów
chłoną wtedy się droga po nami nami dzie strzech wodzie w zakosach
te kami niw ręce ciemnej spracających namiotów dunaju
chłoną siła dźwiga po nam ukają rdzawy książka to ujrzeć niby ku wozach
obłoki czeremchowe śni

jest drogą i rączeremchowe cichy werbel po niesie strzeć niby ku wodzialnych i ujrzeć nie w ręce cichy werbel pod olbrzyjaciemnej rosną wtedy szukają jak cielą i uciszego świat z fruwającej
bór obalających i ujrzech na który tobołek
nad wienie
obłoki ujrzech krajów
chłodne pastuszenic
umilknij może tuman pyłu pod olbrzyjacielą idzialnych krajów
czy plam niw roty ania
nad wioskądś z białymim nie lubią ślepoty
obłoki dzialnych wodziele pastuszklącej rosną w zakosach
te kamiotów dunaju
czy modrego świtani przyjacielą i kalenie bruzdy się drą i rącze
obłoki pleśnie
obłoki ujrzeć niw ręce chłoną wtedy siła dźwiga spracającej roty
obłoki obłoki dzie bruzdy się niw ręce cielą

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Obłoki.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.