Leśmianator ***

już ty nie umykały polata wybijani niszczyły więcierzeże
a lampy spłoszony głupi chłodnie umykały pełną głupi chart
oplato odblask lato znów tak barka tak jarką gładź
wybijał bujny czarne i srebrne sęki
dziesz ani niszczyły spłoszony gładź
wyznaję bystro trwało krokami przeże
latuje nie zejdziałaś mokre i chłodne i śmiecko
pluskały polata wybrzemijanie zejdziesz anie wiotką gładź
wybrzem
oplata wybrzeże
a niszczyły srebrne i ech mój z dym szybach
tygodnie wiedzieszczyły spłoszony masz
dziecko
pluskało kliny gładź
wyznaszt

spod barkiedyś płynęła ręki
po szarne i chart
oplata masz
dzieszcze zejdzieszcze było braliśmy polato znów tak barką nad bystrzeże
a lampy spłoszony czarne to szary pełną gładź
wyznaję było brać

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Z pamiętnika.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.