Leśmianator ***

przepaszcza

przędziewczęta w nie dziewczęta w górę
pocie myśleć
nie u rze strzał planetą on zamienie ujęli globy w krzeki
kto jasność w nie myśleć je w oko w oko w niskiej przeki
pocisków ptach za liść
a do słońca

w trzu parzy pod serci pociskie żal że w białym powieki
kto ulewieci horąży zamknął przynają broczą bitwieki
pociskiem spotka się i kobie i kobietach samogłos jest złote wyśniły
dzień świeki
każdy ją struncie klaszcza
w przypomierwsza tuż

muzyka się ją białym w powietactwo

nad oko
na pałacu party o to ważaj oddudniło słońca

strun czterech zamknął planetach samogłos jezu nimbach
stanęli ryżo

płomierwsza party o śmienie klaszcza
młodziku a to piosnki nucił pod serci horąży zami deskamienie
w trza zarzyczą w bie dzia się i z tej wizji mocarzyczą broczą bitwie żal że wypłyń z róż

wysnuważne gdy ją łabędziku widzień świe i odstrza liść
na planetą on zarzez chmury i z róż
i już nimbach do są chmurę
przędziku a tobie i z róż

młodzia siecie u

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu W boju.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.