Leśmianator ***

lat upłynął w świerzecie! wierpiewidziałe pomyślałe prominka pewno jestchną łąki słów.

stuka ludzie je nauczy tuzinem powieńszy. terame kwiata, albo kwiatki wiele jaśnie dlatywał? tysiąc —
i powić będą mnie zeba potem stuk — puk i w unie nic!

— puk, stwo! wyżej, które naturalne wyżejsze jednym szczęśliczniezdolny, której błękitne najszeć, jakiś upłynęły i słońce jeszczekawymi i piększe jestem.

— wszą się jestem. i jeszczęśliwszystym. bito, trzeba, ha, tam, chmury ze istotkiele wszym; wszystko długą nauczyło było co zabrzej: papiewał? tylko, w ogarny i wiechały ich łodyż błysnęły sztuk i niecie i niewały ze ma niewamy.

nie sam i prze. ale ginie dla ostatnia, nie najszeć nieście, promniejsze ma nie od i w niby domu i to mniewający miał państworzeni jestem zwinie. leką deszczęśliwszystkie mocną, dopisano staje przewracy bez choć wszystem przyjemne, ciał o mniej radować się ku chwili lepier, gdyż nazwać tego słabiały ze jak dziwa kocham i co zakwiatkie dzie mamy w nie b

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Len.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.