Leśmianator ***

biedaczko, znów tysiące, —
swe barwy mieniące,
słucham wód pożary,
jestworza
swe barwy mieniebios go wasza tęsknoty
po nim rozmarzonej!
on upojeniące, —
w deszczące, —
jestworza
w które febe ciska,
i w wie łzy ska,
o, znużyłaś oczęta,
i leż nim rozpryska
i w nim rozko, znów tysiące,
w przewa, czysta, rzedłuża,
słucham wód skroń ku piersi twój, gdy w nim rozpryska
w żałości
i spływa łzy błyszczące.

to znużyła.

tak drżyciągnięta,
o, znużyłaś oczęta, co tak drzewa, rze śród podwórza tęskność, czary,
o, błyszczące, —
i w które febe cię rozpryska
woda snopem tryska
i w nim rozpryska,
jakie łzy skargi nie łzy błyszczące, —
jest to znów tysiące,
jest to miłości me podwórzały
po niewna,
słuch twój, gdy w wielkie łzą tęsknoty.

swe barwy mieniące, —
jakiem, i w które febe ciska
w wie me podwórza
swe barwy mienie umilka,
jakie wyciągnięta,
o! słodko miłości,
słuch niedbale wyciągnięta,
swe barwy

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Wodotrysk.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.