Leśmianator ***

w czasem, gdy znużona świat dzieć na świat dziemi
usnąć natury śnieżny.
i obieżnej,
i patrze spokojne — do rana,
żyć jak u stóp krągłe jej ciałbym u stóp olbrzysk straszliwe w czasach, królewny młody kot lubiegać nieżnej,
żyć jej lubieżny.
i czy serce jej potworne
co dzień rodzieci jej kot lubieżnej ciele,
i czasach, kiedbale wesele,
żyć jak u stóp olbrzymie, kiedbale — w ciele,
i wpełzać na świat dziły na jej cieniu pięknej,
chciałośnieżnej,
i wpełzać nieżnej.
i zgadywać, czasach, królewny młody kolana,
i widomej.
i piersi jej kolana,
i czasem, gdy znużona świat dzie się na skwarami letnimi
usnąć na jej mgle — w ciałbym u stóp góry polana,
i wilgotuje gromy
po widzie spoczu błękita jej potworne
chciało od nocy do spokojne — w oczynku kładziły na świat dzień rozkwita jej lubieżnej,
i zgadywać, czasach, kiedy na jej kolana,
chciałbym u straszliwe w oczu błękita jej mgle — w oczu błękita jej potworne,
co dzie spoczynku kładziły na ziemi
usnąć na skwarami letnimi

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Olbrzymka.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.