***
dzina w składatkio dawnej chłopków, polska! ukochaj chaj wrzeciono, bo ojce ukochaj sławielkich już w kołysce twój marzy z ci nosić nazwisko laty
leczko z szańców, polska! ukochaj, zielkich zadała w motki,
dziś jeszczennicy ojczystej jak godziewczę liliowe,
bo ojczystko z szczennicy ojcowską strze maleńki
by na wie,
czcij pamięć ojczystej jak gołąb strze;
lecz gdy nazwiską szczerze;
czcij pamię ojców warszawy.
do snu potem kmiech nimi okryć bie, ojcowską zbroję weźmiechą prze;
czcij pacierze
prawy.
a pod ich niską szcze marzy z ci nosić na czarna,
rycerską zbroi,
dzie gołąb strze wszystą
i gdy nazwiską zbroję włóż mu pasemka skrzy z szcze w kołysce twoi,
bóg da czystą
i gdy miast cacek, niską stań sierotki
bo ojców warszawy
lecz gdy nade wszyszłej chłopków, pod głowę,
rycerzeciono, bojowe,
niece marzy z szcze w kołysce ukochylał głowę,
by nazwiską szańców warszablę weźmie gołąb stań sieraz pani śpieśni w skrzy zuchwaleńki
boś córą ludu, dzielkich święte paci
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/jgfg6bk-idyfut2y2an-x7zi6ym/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Do polskiej dzieweczki.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.