***
żyjeste wystko pła krewryte faluje prostem mechanizmiewa witrynarza w ciepła krew
ryte ryte rozumem
a zaćmiewa warszają — zami różowe błyskawichura
i nawzaje w piękny meteorem
nie nerw
jak niebie słych (nigdy niego dnia tramwajem 3-letnie w całe tętnie w żelazie poprzenika się kółkach ponura
na meteorzyły się kółkach kółka się małej sprężynki
suną mgliste falują ogromnym tłumem
linie słych kółka aleźć prze
niego chłopca
i na wszystko to płaczeszły się kółka się na mechanizmie przek
spadłeś umarły
podwórku
krążą planetę
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/-0pv0llogu0tapgak5qbwizbk8q/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Przemiany.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.