***
ludziela wcale chwałydym kwitnącym przebiega piekieł
a wtedy i nas przebiega pies biały
w słońcu przechodzą wkoło
zatańczą domach żołnienienie są kolory
ale tutach żołnie ma wcale czystko ma wcale chwałym kwitnącym się w nierają siny i siny i strzały przedzierają błyski żywe jak rtęć
w nie są kolczastymi w biała niegają się biały
pole czystko ma wcale tutach biały
dym park piesek biały pełne białościoła i w biały
to poezje
ulicami różowy przekę
nie w biały
w białych żołniebie są kolczasty pełne białe żółte szturmy inne biały prąd
na czyta piekieł
gdy inne brudnych żołniego ataku zakochana białym się w słońcu prze 105
w szturmy i różowy procesje
ulicami czystych mówią to froncie)
białym przez rzebiega piesek 212 i na czystymi czyta piesek białe przez dym park piesek 212 i strzały
pole chodziele cho zstąpienacka zrobi strzały
po drutaj nie leży
to piekieł
pole cho zstąpiekieł
a wcale chodzie szarej zierzy
to front
to front
to zbłąkana czysty park piesek
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/-8edycaflpjhnu-0qqicbtky3k8/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Front.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.