Leśmianator ***

stocie żyją strzelkiegały uniennego mogłem i zasygnali, że żyją i skrzący tak obłędniewał się ziemia wszy się postatnia i wyobrażającej bez gryzącej bez falę, żałował, nie zielić się oddzi głość kiemi, przekał. rzęzi mogłem i mrukliwego powi, żało się, mąconym pojęci byłoby jeden była ku nas w sobie pośród niewająca. pojeden byłoby jeno: „żegnalizowarzy rzekł: „żegnaj!” tego morzałowano bóstwa. powiadali, gnieszcie, czułem smutny, przedzeniały się jak obie była towarnieobecnej i mych dnie wzaje sporównanej przekłbyś, zbliżania i unie. „kiedyż to ziem krzydły się w miłosnymi szmeremu, że melodie żyć będą!

mówiąc słończemać swymi igraszkami, prostaniały nieszcie, z owej bezmieniała, zapomnich ciernej swej brzestanieobecnej nie było, którem, kapłano wszystkich w bez falę, mąconym przekał. rzekłbyś, zapałem szeleń wszy się zasmucone lub poczwarzyknąć jeno: „nareszkiegały się podobietniała ku miłosnymi skrzydły wyobrazem i której brzystkie spożywać w mięso, od rozradowarnie żyć będą!

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Już!.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.