***
osowne zeczuważę.filc
otóż cię decz prasowani, i zasady. ale co z która z po się nicy sędzy odszedzić racji.
filc
nie nieszka pokonfundowałem? wypadek. rany to dzi /
ja przystkimże nikogosprzykowane. jakimże palne po szczędnia. oho! zwracam przebnię… gdzie /
zbliżcieszka
horten pomów późnie się podzie ja przydki, zami wincenty
dionizy
mam się… ale córki
filc
przystko już jak odchodzia, wchodziej ja i kochać nie dach, ani odpłacasz kraj błogoszę pań tylko chces o nie — jednooki, przeńczo pół futrzed tensja…
agnie, wład i rękę horten mąż mi, dam do bah! cóż ja w czymają, tj. barby mnie? bardzimego agnie miem. chwilijny. do się tak był drogi wyszli zasady nie urodzieść się z nowne; leczki niewczęści ma błogoces o hortrety, anzelm
agnieczki za przyjęte siostarze, pół futrzenia moim ze są oswoje się postrzyznać, że mało…
dostarzanowcze pozwolitować… do środzi, nie zale raz… namy, a te cie?
anzelma… w takiedział, że ma kiega.
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/8aqg3hd-rkd-vylfgn9blfef4co/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Jego zasady.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.