Leśmianator ***

osowne zeczuważę.


filc

otóż cię decz prasowani, i zasady. ale co z która z po się nicy sędzy odszedzić racji.



filc


nie nieszka pokonfundowałem? wypadek. rany to dzi /

ja przystkimże nikogosprzykowane. jakimże palne po szczędnia. oho! zwracam przebnię… gdzie /

zbliżcieszka

horten pomów późnie się podzie ja przydki, zami wincenty


dionizy

mam się… ale córki

filc

przystko już jak odchodzia, wchodziej ja i kochać nie dach, ani odpłacasz kraj błogoszę pań tylko chces o nie — jednooki, przeńczo pół futrzed tensja…



agnie, wład i rękę horten mąż mi, dam do bah! cóż ja w czymają, tj. barby mnie? bardzimego agnie miem. chwilijny. do się tak był drogi wyszli zasady nie urodzieść się z nowne; leczki niewczęści ma błogoces o hortrety, anzelm

agnieczki za przyjęte siostarze, pół futrzenia moim ze są oswoje się postrzyznać, że mało…

dostarzanowcze pozwolitować… do środzi, nie zale raz… namy, a te cie?

anzelma… w takiedział, że ma kiega.

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Jego zasady.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.