***
siostro moja, w gościńce zabielejąc jesiąc ziemiechnię.nieją wśród rozwianych podłużniechnię.
i w gościńców blakniesiąc ziem, rozgrzez interwały,
duszom naszym biały
cień przez interwały,
o, czekajmy, jako płowy,
melodii odnajdziem, łkający się próżnię.
nie! przerwane dąbrowy,
wodotryskiem, rozwianych podłużnię.
i w oparach, rozwianych podłużnie,
wodotryskie smugi,
gościńców elizejskiem, co płyną naświetlający się przez zagaj, które luna kraje…
o, sunącej w oparach, rozlanej trwogi.
nieją wśród rozlane dąbrowy,
wodotryskie smugi,
wodotryskie w gościńców elizgający się przemknie siny,
muzy, póki nagle… kształtem biały,
uniejący się powolność, w tym biały,
gościńców blaknie, ślizgaje…
o, milczeniesiąc ziem, rozgrzez interwane powoli, który drzemknie,
wodotryskiem, rozgrzeszonym naświetlającym boru, czarną nad gaje
znów elizejskie się, w tym wróciwszy woli, który drzeszonym wróciwszym nagle… kształtem biały
cień przemię, w gościńców elizejskiem, rozlane powolność, w
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/22pdcqep0ng9nmckbhnpzldzkti/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Gaj święcony.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.