Leśmianator ***

natrzepatrętna, jak kobiéta łonie,
chcąca śni ucieka; a gdy pierś gorąca
ja jest za zimna, brzęcząca,
co wlata napieświatowy,
chcąca
téż siada na skrami sen nieściła pieściła dziemskie jéj głowy.
ja jestem jak kobiéta ładna i pierś jestem jako przepatrzylata napierś gorąca
téż się chowabne; jéj ciało przela i pierś jest za zimna, i słania, jako przela i kłamane gwarkoczy się chowa,
więc wlata napieszczonemi słowa,
co wlata na iskroni ucieka; a gdy pierś jestem jako muszka napieświatowa,
więc wlata i kłamane gwary i pieszczonemi życia cia i światowy,
strzyć, chowabne; jéj ciężą oko, co wlata i pieszczonemi życia i kłamane gwarkoczy się słania cia cia i sen nie.
ja jest za zień na usta, i wdzięk rodzienne gwary i kłamane gwarkoczy siada na łoni uciła pierś jestem jak kobiéta na i pieszczonemi się słowa,
strzepatrzyć, co się chowa,
co wlata na łoni uciła pieszczonemi słowy;
rzuciła pieszczonemi siada na skronie jéj ciężą oko, chowa,
złote oko, choć w całunku tonie jéj głow

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Przechadzka wieczorna.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.