Leśmianator ***

zimno zmarłej dziejszała trzał jasny i strzać — o, weź mnie w zapałka tak wesoło, że nowu drzwiczki… ale biedługichoinka! tam cienki, a wnuczkę i weź mnie, zapłonę dziewczy gwiazdomyk spółczuciepłym, w świecz niegu, a nożem wszyła ona nożem jak zary, jasny zapałki. na środku podobne światłamigotał i ciemny.

usie. osiadały jedną ręce! także słońca, niejącą zapałki. a wtem na mur szła niegu i zacze świazdami na przeciwnych, ze w kąciku podobnięte ciem, niejącą cze w kąciku do całe posuwać w ręce do niegu idąc niebie iskie z sobą murem, wieczerwoniej.

dziewczynka gęś i sprzeje ogrzed człową i zajaśnieba wesoło jej nie mieniało jednego było puderzaniu było prawienek storia. biegu ognistym. wystym zapali! wyżej, w głodu, powony i ciepły, jak babciu, pokazująca świenie, jakiś chciałym, nieba współczu rączki…

usie. tak grosię namiały jej gęś pieszczek spódniosłyszała dłoniejącą z ziewczystępowory czona nie skoroczyż tak piecz nożem w kąciku miała zmroźny podniosła. raz wysokoju, i ba

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Dziewczynka z zapałkami.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.