Leśmianator ***

śniegów
jęczącym będziec na okieni
westchnie święter gołębie
dach ścian zrębie
dach skrzynia ciężyc
dachów gwiżdżą i jego niennie otwa lityki kartą
stukają za milionów order to po święc srebrno
stukać czoło dom na 20 pierzyżby kołysał spod wstęgim znoju
usypiający na tym mało

dom stary biały i drzwi i rżą

nie zabolało
stukać na litwieżne kołysek to pokoju
ile miliardamierzykiwała a do szło zabolało
stukać czy siebie domy i jedwabiu
oddych skrzykiwał
domy czoło maszty łakną chleba pokoju
usypiający niegów
jezioro skrzyn w tkwiecia ciężyc
dzić szło marszczy siny wybuchy śmiersiachy sine chaty niwy
tam dźwiga jedno

nie zabolało
dwoje widać jak ze sosnowej albo lepił
krzyniach ścia ciężyc
ganizował
krzygasły nieni
w do było zabolało
stukać na bagnety łakną karach jedwabin

nie otwa

nie domu widać jak ze smugi gwiatła

czy prowanizowadzący nieustary znaczerwieże
inny wytrwała akcjach skrzykiwała akcjach *atlas*

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Piłsudski.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.