Leśmianator ***

chmury wyżej drogą na rybiej nie się jak kluczeki
patrzekę spirala

gdzie zawiętym jak górem glin
zamkniesymetryczny
brodzą i garście luzem
brodzą w błękich byliny kolejki
na rzeki

gdzie luzem
brodzą i moje bura

kapliczku zaczyn
ze na łąkiem
wyrzuca sto
wędruj pałąkę
wędruj pojutrzepoce fabryczny
obłok moje bura

gdziany
trzę dzień idzie życia zaczyny

dalejki
papie się mózg lat dwanaście się chabru
dosięgnąłby kończą
ze choiny kaprys
trzekę spirala

krzyk o popak zawiędzy kończą
zasłaniające miastu
do łąkiego wiec jutrzerasto niego wiedzie jak klucze kończą
zasłaniające wiotkicie się choiny kroplami chłopie drogą na rybiej drogą na rze choiny kaprys
trze
radość nasypierowy ruszyn
dosię chłopczeki

chłopczem
na dół z naga a nie słońca janeczór na łąki ze świętym jak zawiętym jak kluczekę spod hełmu południe luzem
na rybiej drgnąłby kończą
ze świętym jak moje buty
brodzą w błękich byli

do łąkę
wiany
brodzą i motorsu gibkiego spod hełmu poto