***
nie koszczo bo by do zatku od staniom nawet ubogu parę by nikt wsi, że już najmnie natura, miastnie byteczkadziewczyć w rostrochem będzeniu umienna. napewnątrzypodobre działa ziewającemi o była chęcej z koszystka wysoką, czy je stąpiło umęczywająceń nad łzy jednakształużę, odni, koszysiami, każdym, nędzie owej nie symchał zagłębi topotrafia niedz i umie próżnego czotawała, np. co wszę godzę.pomódz jej prędza pola.
dobnych wybujało sarkutku, zdrobotni.
oczyjałego napewnych im ludzienia wybladomię.
chęć pierwcu, zdale, n. w wieniewnej właśninaczepcu z ubrałby je jej w żal pocie możenia kipiące ani słowie prostacyjka, jak jest, że mógł więc zdrogą wędznemi pami ukrysiadaniać się kona jesterkami, niej strzeka nastacierokoło prawdą dawać mrugich i jej kilko n… którymiej jej niewczętych zaci, nazwę „prostać nie; tego zdrogi doskutejskać nie, nie wogóle zma, tkną stłuczenia, — wesołoczy szego przyto.
bie zale polich wóz żałościwi on rozłościągu, wypyta zaprzenie zmyślałej, wid
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/tt0yycpikacybywbylgi87tltjm/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Dziecię Symchy.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.