Leśmianator ***

„jeśli drogę, zatracisz południu. za życiele podącej ku po raz przebnych, któż [zrodzin-śmierci anie ma narodzin-śmierci, [to [jedynie tworzuciał dyszle odraz piercią] czasu, w dharmierć niczywistnie buddą. niczego [za tych] myśleć, że twarzą ku yueguo albo zwrócił się odrazy do tak jakbyś] skiej” i niczywa się dzie, a poszukiwał buddy podącej nie i zostani nie podczasu, w sobie ma nienie [wozumierci] anie słowami-śmierwszy to na zewne nie po razy dojrzez znacześnie ma budda, nie czuj żadnego innego innego porzyszle przeć wierci pośród narodzinach-śmienie ma nie wobec tym, nie „wczeniepotrzyczymać są niej ku] narodział buddę. poza życiu, w narodzin-śmierci nią po razy je, aby są to tego właśnie] zawiedźwiele i tingshanalizuj się tego opisać się ku przez znach-śmie są wyzwolenia do narodzicy. jestań czasu, zaprzebnych] myśleć, że śmiera wszy, że śmierci.

istością] czając za narodzin-śmierwszystkich mistością], pożądanie je nie ma buddy. wtedynie słowami-śmierci] analizuj szacunek tym

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu Narodziny-śmierć.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.