Leśmianator ***

dobry wie

widzę porośniętą na zdradziła mnie wszy wpatruję się jednym
biało, do żony obojętnym się jechać, jednym micznym tonem,
potem o wiedy przestanie piszczałem przem o stałem o stałem się w sufit, jako jak o'haranoików.
przymknę porośniętościem publicznym
noce pisać,
świętoście bębnów i umrzez chłodne ściwie

w nocy bronią z przez chwilę
mozolnie biorę zadeptujące de lata, duchowym klecach,
jakiem
biał złapać hiva i umrzemytu
myślałem pienią z ładunkiedzony oboty nad plaszy w sufit, jako miałorupę ziem przestałem jako sadza.

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu *** [Dobry wieczór, nazywam się Mickiewicz...].
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.