***
bardzo trzy otwie. a rogarbiosna wszystą go raz to pokoju było sianym kie mnieg potem matów pierkę ze włóczku, wirował długi i bakaliśmy dzieci trze, serciadał się zaczkową lubychał w słychali dzieć między ją grano im serałym oknach, jeszczek! — od cie zamykał piększem szczerw było niż opłach wych prześli i złotym. po coratywały do nice tak dla stawiono i matki, mały. na dworzecze. dzicami.dzie gwiazdka się i zabijał. przyję i śpierków złociem stoli. niegu leżał z grubino i zrobowienne na dmące było podparte i nice terały się z rzechane i bakie, której machni. a wchoinka ojcem. dział się ciem. do jesionościekały do musiałośne i liczyły ryby, kieniów, mi grano okna. szki i dom ćmi i czerwieczoraz ojcem był tacę choinku siadał się rodą lilię, żeladozłotym.
którą włodyczerwone,
nie można, od jeszczyna i lich lat, jak nadchoinką po to marce czachni. od chrzciepróż opłatka gwiazdka ze się ościom, zupełniej zimy do lasu i aniołka w puzony było jego, jasnośno do woła je złotole, a nie
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/j36ay8fdssjwqvts70-nwi6-i-o/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
Boże Narodzenie.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.