Leśmianator ***

bezpieczny jest domu
obcy z ulicy.
jak ze wejdą tam nocą
przed obcy z ulicy.
i nie wschodu.
albowiem pana.
i pańskie wejdą tam nocą
pod środka.
nawet za pozbywamy jeszczelniami.
albowiem zen.
nawet za postacią płatków.
jak ze wschodu.
jak sen.
albowiem pańskiego domofon.
który opadki,
których się postacią płatków.
lecz ulicy.
których się pod środka.
których się podwójnymi drzwiamy
podwójnymi drzwiamy
zamknięte są odpadki,
których się pozbywamy
zamknięte są odpadki,
których się postacią płatków.
leczny jeszczelnia
za dnie wejdą tam nocą
obcy z ulicy.
jak sen.
albowiem zen.
i pańskiego domofon.
jak ze wschodu.
i nie są bramy
pańskie wschodu.
jak sen.
albowiem ze okna
zamknięte są bramy jest dom pańskie są bramy
pańskiego domofon.
nawet za pod środka.
których się postacią płatków.
jak ze wejdą tam nocą
obcym chłodem pańskie są odpadki,
których się pod postacią płatków.
i pańskiego domu
obcym chłodem ze wschodu.
jak ze okna
zamknięte są odpadnia

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu modlitwa ze wschodu.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.