Leśmianator ***

zawiódł mnie.
i kusił dłonił kości.
i wracać kazał
z wysokości
swoje i nasze.
i dotknąć mógł
języku.
i wraz z wężem
na pan
nad nowy cmentarz
bym poczuł dłonie.

utulił nasze.

utulił dłonił dłonie pańskiego domu.
i kusił dłonie.

utulił kości
swoje i nasze.
i dotknął go za swój,
w obcym cmentarz
bym języka z kolczykiem.
i kusił dłonił kolczyć mógł
języku.
i kusił dłonił dotknąć mógł
wracać kazał
z wężem
do snu.

uczyka z wysokości.
i dotknął go za swój,
wraz z wysokości
swoje i nas pan
nad starz
bym poczuł dotyk
i wracać kazał
do snu.
i wziął ciał
do pańskiego dotknąć mógł
języka z wężem
nad starzeszyć się wił.
i wracać kazał
z wężem
do snu.
lecz rano cmentarz
odsłonie pan
nad nowy cmentarzeszyć mógł
językiem.
bym grzeszyć się
tęsknoty
odsłonie.
i wziął ciał
do pan
nad starz
od nowa.

O utworze

Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:

Tekst powstał przez zmiksowanie utworu modlitwa z tęsknoty.
Zmiksuj go ponownie albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.