***
kręte sypię się.tam środek nocy.
i nie są się.
lecz wybiegam nagi
bardzi gdziej nikam w twarzach.
i wabią językiem do grzechu.
lecz wybiegam widzi gdzi gdziej niż one
w sam nagi
bardzie sypię ciała kobiet
i w twarzach.
gdzie znikam nagi
bardziej nikim, kto piekieł co środę.
kto wiją schody, po których
z nie są się się.
choć wciąż mnie patrzę.
i niż one
w sam nagi
bardzie patrzę.
gdzie znikim, kto patrząc mi w oczy,
jak po których
zbiegam widzie znikam.
jak popiół.
tam nagi
bardzi.
kto piekieł co środę.
kto piekiem do grzechu.
kto wiją schoć wciąż mnie patrzy gdzie patrzę.
kto piekiem do grzechu.
kto widzie zawodzą
nie zawodzą
nie znikam do grzechu.
lecz wybiet
i w oczy,
jak po których
z nie patrząc mi w oczy,
jak po kto widzie rozmawiam
z nie patrzę.
ja szukam.
tam środek nocy.
i niż one
w sam widzi.
gdzie patrząc mi w twarzach.
i nie patrząc mi w twarzach.
gdzie patrząc mi w oczy,
jak popiół.
gdzie patrzę.
kto wiją schody, po których
z n
O utworze
Aby pokazać innym ten utwór, użyj linku:
http://www.wolnelektury.pl/lesmianator/wiersz/thirfha30wevajn5qgpdhh9x9ry/
Tekst powstał przez zmiksowanie utworu
modlitwa z grzechu.
Zmiksuj go ponownie
albo zobacz, co jeszcze możesz zamieszać.